Przed samą wigilia mialam moment, kiedy wszystkie zaplanowane prezenty były już zrobione, a ja miałam dość czasu by złapać szydełko i tworzyć.
Padło na czapeczkę. Pomysł zrodził się nagle, gdy córka bawiła się swoją czapką z uszami. Stwierdziłam, że synek kuzynki też powinien mieć swoją czapeczkę z uszami misia, bo wszystkie dzieci pięknie w nich wyglądają:)
Na początku kierowałam się jednym z tutoriali znalezionych w internecie, ale zupełnie mi nie szło. Wychodziła czapka krasnoludka ze szpiczastym czubkiem. Na dodatek zapomniałam już jakiej wielkości jest głowa noworodka, więc robiłam na czuja.
Efekt mnie samą zaskoczył. Wiele zależało od włóczki, a ta spisała się na medal! Ponownie chwalę Himalaya Mercan, jest idealna dla dzieci. W dodatku się nie mechaci!
Czapeczka jest przesłodka, a maluch wygląda w niej przebojowo! I jaką będzie piękną pamiątką!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz